wtorek, 9 lipca 2013

Moje włosy-podsumowanie miesiąca 06

Witajcie! 
Z lekkim poślgiem czasowym przybywam z podsumowaniem czerwca. 

Na zdjęciu: 
Włosy bez koszulkowania- dlatego taki Włodecki.
Po myciu szmponem alterra aloes i z tej samej serii była maska. Joanna Mak i bawełna b/s na całą długość włosa. Końcówki  jedwab z CHI.

W tym miesiącu odrobinę się poprawiła w pielęgnacji lecz to nadal nie jest to czego potrzeba moim włosom. 
  • Odstawiona została suszarka, którą gnębiłam w zeszłym miesiącu włosy. Uwielbiam gdy schną naturalnie i tak też działo się przez cały miesiąc. Lokówka również się nie pojawiła.
  • Wskaźnik olejowania znacznie podskoczył do góry gdyż moje włosy to uwielbiają. Starałam się robić to przynajmniej co pięć dni, czasem jednak bywało różnie. Używałam główne oliwy z oliwek, i oleju z pestek dyni gdyż zalega mi w szafce. Pod koniec miesiąca zakupiłam na promocji mój ulubiony olejek z Alterry z migdałów, który od razu został włączony do pielęgnacji. 
  • Odżywki były obowiązkowe i udało mi się zużyć kokosową Bale'a i kolejne opakowanie Garniera AiK. Dociążałam włosy niezawodną Joanną mak i bawełna. Odżywkę z Alverde- Aloe Vera i Hibiskus stosowałam jako maskę i o tym już niedługo. Co do masek to górowała maska aloesowa z Natury która jest rewelacyjna i końcówka z Bingo Spa ze spiruliną i kreatyną (którą w większości rozdała a reszta sama wykończyłam w tym miesiącu) i powróciła maska z Alterry Aloesowa która działa tak jak dawniej.
  • Końcówki zabezpieczałam jedwabiem z Chi, który lubię i nie narzekam. Na razie nie doszukałam się niczego złego.
  • W tym miesiącu również nie robiłam peelingu głowy. Za to podrażnił mnie szampon z Alterry dla wrażliwych!  
  • Dodatkowo jak sobie przypomniałam piłam herbatki z pokrzywy na zmianę z suplementem Humavit z witaminami z grupy B, który stoi do połowy opróżniony i jak sobie przypomnę o nim to połknę tabletkę lub dwie.
 
Moje ciche zwycięstwo: grzywka odzyskała swoja dawną długość, zagęściły się zakola mimo iż jakoś nad tym nie pracowałam i odnotowałam wysyp bejbików co śmiesznie wygląda gdyż są bardzo koloru bardzo jasnego blondu a reszta jest ciemno brązowa z rudymi refleksami. 
 

Przepraszam za jakość, mój aparat szwankuje. A i słońce w całym domu nie ułatwia sprawy :(

15 komentarzy:

  1. Też mam takiego Wodeckiego na głowie jak mi same wyschną :D Życzę powodzenia w dalszej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. haha, Wodecki <3 urocze :) przyloz sie do suplementacji :*

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię takie kręcioły:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super loczki masz, zawsze o takich marzyłam, ale mam proste włoski i tylko lokówka może mi pomóc :) u mnie też się pojawił ostatnio wpis na temat włosowe aktualizacji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wodecki mnie rozwalił :D
    Fajne są te Twoje kręciołki!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pielęgnacja się poprawia; dobrze, że odstawiłaś suszarkę i lokówkę :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. masz śliczne kręcone włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko włosy kręcone są takie ładne i zadbane ; )
    Pięknie ! :D
    Oj jak ja bym chciała, żeby te wstrętne moje zakola się zagęściły ! : (

    OdpowiedzUsuń
  9. ja suszarki nie używam już od kilku lat :) włosy masz śliczne

    OdpowiedzUsuń
  10. włoski skręt śliczny mają:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje włosy mają piękny skręt. Chciałabym taki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie dziś też zagościł Wodecki! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Haha,Wodecki mnie rozwalił :D Piękne masz te włosy! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...