wtorek, 26 lutego 2013

Poro-co? Czyli porowatość włosów od A do Z


Jak widać dusza włosomaniaczki się we mnie odezwała i zasypuje was postami o kudełkach. 

Aby mieć piękne włosy nie wystarczy tylko o nie dbać, nawet świadome dbanie nic nam nie da jeśli nie znamy podstawowych informacji. Co grosza wydamy majątek na kosmetyki do włosów, które wcale nam nie  muszą pomóc. Dlatego też zanim zaczniesz walkę o piękne włosy zdobądź informacje jak robić to prawidłowo! 

Co to jest porowatość?


To nic innego jak ułożenie łusek włosa.  Łuski im bardziej są rozchylone tym bardziej mamy porowate włosy, i oczywiście działa to też  w drugą stronę czyli łuski zamknięte włosy są niskoporowate.


Od lewej włosy nisko porowe do wysoko porowe.


Jak zbadać porowatość?

Jeśli już wiemy co to jest ta cała porowatość włosa, nie pozostaje nam nic innego jak dowiedzieć się, do której grupy my należymy.
W internecie można znaleźć testy na to aby dowiedzieć się jakiego rodzaju włosy się posiada, niestety jest to raczej pic na wodę. Gdybyście jednak chciały spróbować i same wyrobić zdanie, proszę bardzo.

Test z wodą?
Bierzemy szklankę wody, zbieramy parę swoich kłaczków(np. ze szczotki lub jak ja przeczesujemy włosy dłonią) i opuszczamy je na tafle wody... I obserwujemy co się dzieje w czasie 1-3 minut.
-Jeśli utopiły się szybko- są wysokoporowate.
-Jeśli potrzebują więcej czasu na utonięcie-są średnioporowate
-jeśli unoszą się i nie toną-są niskoporowate

Test z mąką.
Bierzemy miseczkę z mąką, parę włosów, obtaczamy je, wyjmujemy i lekko dmuchamy. Czym więcej maki zostało tym większa porowatość.
  
Test z użyciem olejku kokosowego.
Wysokoporowate włosy zwykły nie lubić tego oleju. Podobno przypominają po nim siano.
Jak to zrobić? Na lekko wilgotne włosy nałożyć olej, zmyć po godzinie i pozwolić im naturalnie wyschnąć

Test dotyku.
Bierzemy włosek i przesuwamy po nim palcami od końca do cebulki.

-Jeśli palce przesuwają się gładko i szybko, nie czujesz żadnych nierówności-włosy niskoporowate
-Jeśli palce przesuwają się łatwo mimo, iż naturalnie nie masz gładziutkich włosów-średnioporowate
-Jeśli palce nie przesuwają się łatwo, trą o pewne nierówności-włosy wysokoporowate.

Nic tak dobrze nie sprawdza się w określeniu, jak wasza obserwacja włosa. To twoje obserwacje są najlepszym testem. Jeśli nie jesteś pewna możesz kierować się charakterystyką danych grup.

Jaka cechy ma dana porowatość włosów?


Mówiąc, że włosy są niskoporowate mamy na myśli to, że ich łuski są zwarte, ściśle do siebie przylegają tworząc zamkniętą strukturę. Spotkałam się z opinią, ze są to włosy z teoretycznie zdrowe i nie wymagające-sama sobie tworzą ochronę(zamknięta łuska). W związku z budową wolniej przyswajają wodę jak i wolniej schną, lecz szybko się przetłuszczają. Są niepodatne, oporne na zabiegi fryzjerskie. Włosy te często są błyszczące(szczególnie ciemne).

Włosy wysokoporowate to te o łuskach nieprzylegających, "otwartych", rozchylonych... Cóż, przeciwność. Często określane są też jako te bardziej zniszczone/podniszczone[nieodpowiednia pielęgnacja, lecz i geny(wysokoporowate nie zawsze równa się zniszczone!]. W związku z budową szybko chłoną jak i oddają wilgoć-zazwyczaj są suche(sianowate, mogą się elektryzować czy być kruche). Są bardziej podatne na czynniki zewnętrzne. W pielęgnacji tych włosów konieczne jest używanie kosmetyków, które zatrzymują wilgoć, nawilżają, natłuszczają..Tworzą warstwę ochronną, której z powodu rozchylonych łusek nie posiadają.

Włosy średnioporowate/normalnoporowate mają łuski nie-całkiem przylegające, łuski podniesione są pod optymalnym kątem. Wilgoć łatwo dostaje się do włosa i... zostaje tam. Włosy tego typu łatwo się układają.
 
Podobno: "Włosy kręcone z reguły są wysokoporowate natomiast włosy proste, naturalne - nisko lub średnioporowate.


Jak pielęgnować dany rodzaj włosów?

Cóż jest to pięknie opisane na innym blogu, dlatego też zapraszam do odwiedzenia i przeczytania :)
 
 


 


czwartek, 21 lutego 2013

Maska Miodowa na włosy- w poszukiwaniu ideału!

Witajcie! 
Dziś wyjątkowa jak nie ja, rozpisałam się na potęgę. To pewnie wpływ tego, że w sobotę mam już pierwsze koło i nie chce mi się siedzieć nad notatkami! 
Jakikolwiek powód by nie był, moje włosy na tym skorzystały. A mianowicie... 
Ostatnio zostałam ostrzeżona że gorsza kondycja moich włosowa może być spowodowana przeproteinowaniem. Zaczęłam drążyc temat ( już niedługo pojawi się obszerny post na ten temat) i z duszą na ramieniu wiem, że jeszcze mnie to nie spotkało! Ale z godnie z maksymą lepiej zapobiegać niż leczyć postanowiłam wzbogacić moją pielęgnacje o nawilżacze a ograniczyć proteiny. 

Maska miodowa, byłaby idealna do tego, lecz niestety zawsze dodawałam do niej żółtko, co tym razem było nie wskazane. Dlatego też skład mojej tradycyjnej maski został zmieniony....(przepis znaleziony na jakieś stronie)

Składniki:
- 1/2 szklanki miodu
- 2 łyżki stołowe oliwy/ oleju

Mam wrażenie że tu proporcje są zaburzone, bo mnie mojej maseczki starczyło na 2 razy (możliwe że byłam zbyt oszczędna w nakładaniu). Za 2 razem dodałam jeszcze małą łyżeczkę oliwy.
Maseczka dość trudno się nakłada, ale za to przyjemnie się zmywa. Zapach miodu utrzymywał mi się na włosach do paru godzin. Pięknie się rozczesały. Nie obciążyła włosów. Włosy nie puszyły się po niej.
Maseczka przyjemna, ale to nie jest mój ideał. 
A może wy macie jakiś dobry przepis na maseczkę z miodu?

PS. Blog również żyje w świecie facebook'a. Będzie mi miło jeśli i tam zaglądniecie. Często zdarza się tak, że krótkie porady będą pojawiać się jako post na fb, a nie notka na blogu. 

Wyróżnienia, jak miło się bloguje!

Witajcie! 
Dostało mi się ostatnio parę nominacji, dlatego postanowiłam wszystko umieścić w jednym poście. 
Bardzo dziękują dziewczyną, które mnie wyróżniły, jest mi bardzo miło!

To może zacznę od Megan
Szczegółowe zasady zabawy/wyróżnienia są następujące -

 każdy nominowany blogger powinien: podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu, pokazać nagrodę Versatile Blogger Award u siebie na blogu, ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie,nominować 15 blogów, które jego zdaniem na to zasługują, poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.

7 Faktów o Mnie:
1. Jeśli coś mnie zainteresuje, staję się fantyczką danego tematu.
2. Uwielbiam małe, świecące przedmioty.
3. Muszę czytać przynajmniej dwie książki naraz.
4. Gdy jadę pociągiem zawsze coś pójdzie nie tak.
5. Mam słabość do różowych kapci.
6. Nie potrafię zrozumieć że mam wystarczającą ilość kosmetyków.
7. Co trochę kończę nieszczęśliwe zakochana w fikcyjnym bohaterze...


 To teraz nominacja od Mona

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
1.Czytanie blogów czy oglądanie filmów na YouTube?
I to i to :) to zależy na co mam ochotę
2. Zdrowa sałatka czy pizza?
Sałatka! Niestety nie lubię pizzy...
3. Kosmetyk bez którego nie wyobrażasz sobie wyjścia z domu?
Będę chyba jedyną osobą, ale powiem iż takowego nie ma!  Jestem wstanie obyć się bez kosmetyków.
4.Ciekawa książka czy dobry film?
Kocham książki dlatego wybieram wersje z papierem.
5.  Aromatyczna kawa czy owocowa herbata?
Zdecydowanie herbata! Najlepiej malinowa.
6. Torba czy plecak ?
Torba!
7. Ferie zimowe czy wakacje ?
Wakacje!!!
8.Wygodne jeansy czy zwiewna sukienka?
spodnie, spodnie i jeszcze raz spodnie!
9. Aktywne spędzanie wolnego czasu czy słodkie lenistwo?
Słodkie, najukochańsze lenistwo! 
10. Trampki, baleriny a może wysokie szpilki?
Trampki, najlepiej kolorowe z niepasującymi sznurówkami!
11.Najlepszy sposób na chwile relaksu to...
Książka z kotem na kolanach



Moje 11 pytań:
1. Gdybym mogła zostać każdym to byłabym?
2. Film który najlepiej pamiętam to... i dlaczego?
3. Gdy w chodzisz do drogerii, gdzie kierujesz się na początku?
4. Kosmetyk, który najgorzej Ci służył to? 
5. Twój idealny dzień wyglądałby?
6. Wolisz tak czy nie?
7.  Z obowiązków domowych najmniej lubisz.... i dlaczego?
8. Jaki zwierzak Ci się marzy? 
9. Posiadasz zakładkę do książki? Jaka jest? 
10. Idealny kolor twoich paznokci? 
11. Lubisz być wyróżniana w takich zabawach? 

Jako że późno odpowiadam na wyróżnienia, i wiem że już większość dziewczyn brała w nich udział. Dlatego też zapraszam wszytskie dziewczyny które chcą wsiąść udział! Mam nadzieje że moje otwarte zaproszenia, komuś sprawią radość i jeśli na nie odpowiecie to z przyjemnością przeczytam wasze odpowiedzi!   



poniedziałek, 18 lutego 2013

Idealne paznokcie ? Nic trudnego!

Czy nie każda z nas pragnie mieć idealne paznokcie? Ja przynajmniej o takich marzę. Kiedy mam długie, rzadko łamiące się paznokcie, to czemu jeszcze narzekam? A no jest jeden powód który mnie prześladuje. Jest to żółtawy odcień płytki, który od czasu do czasu pojawia się aby nie było mi za dobrze. Kiedyś z tym problemem radziła sobie odżywką wybielająca z Miss Sporty, niestety odżywki nie ma, a przebarwienie pozostało. Na szczęście przeglądając domowe porady, trafiłam na przepis wybielający płytkę paznokciową. 

Składniki:
-1 łyżka wody utlenionej
-1 łyżka sody oczyszczonej

Mieszkamy składniki, a do powstałej papki wkładamy paznokieć i trzymamy ok. 5 minut. 

Skusiłam się, bo o działaniu sody oczyszczonej wiedziałam od dawna. Tani, dobry sposób, który mogę wykorzystywać w sytuacjach kryzysowych. Efekt nie był powalający ale zdecydowanie zadowalający! 
Przebarwienie nie zniknęło całkowicie ale stało się dużo mniej widoczny i tylko ktoś kto usilnie by się przyglądał mógłby dojrzeć delikatny żółtawy odcień. Niestety po tej miksturze moje bruzdy paznokciowe stały się bardziej widoczne. Mimo to jestem zadowolona i czuje że jeszcze nie raz stworze tą mieszankę.



czwartek, 14 lutego 2013

Wszytskiego słitaśnego!

Witajcie!
Chciałabym wam złożyć najlepsze życzenia z okazji obchodów dnia zakochanych. Ja wiem, że w naszym kraju to święto nie jest zbyt przychylnie obchodzone, ale wierze że każdemu należy się chwila przyjemności. 
Polskie święta są z reguły bardzo smutne lub podniosłe, dlatego też jedno takie słodkie nie powinno zaszkodzić. 
Ale odbiegłam od tematu... Życzę wam wszytskiego dobrego, dużo przyjemności i radości :) Mam nadzieje że ten dzień będzie dla was przyjemny. 

poniedziałek, 11 lutego 2013

Post który nie chciał się pisać. Eveline 3 in 1 ?

Do recenzji tego płynu zabierałam się od baaaardzo dawna i jakoś zawsze znajdywałam powód by jej nie pisać. Takie odkładanie tego spowodowało że w jakiś tajemniczy sposób zaginęło zdjęcie tego tonika, dlatego pikczers obok jest pochodzenia wyszukiwarki google. Mam nadzieje że recenzja będzie bardziej zachęcająca niż mój zapał ;) 


Od producenta:
Delikatny płyn micelarny 3 w 1 zapewnia potrójny efekt: dokładnie oczyszcza skórę z makijażu i zanieczyszczeń, łagodzi podrażnienia, tonizuje oraz nawilża, nie naruszając warstwy hydrolipidowej. Dzięki specjalistycznej recepturze reguluje pracę gruczołów łojowych oraz zapobiega powstawaniu zaskórników lub podrażnień powstających na skutek nadmiernego rogowacenia naskórka. Dlatego idealnie nadaje się do oczyszczania skóry tłustej i mieszanej.
Micele – skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż (nawet wodoodporny).
D - pantenol i alantoina – działają kojąco i przeciwzapalnie.
Kwas hialuronowy – zapewnia skórze idealny poziom nawilżenia.
Kompleks witamin A, E, F – głęboko odżywia i regeneruje skórę.
Matt Active Complex – reguluje pracę gruczołów łojowych i zapobiega powstawaniu zaskórników. 

Moja opinia: 
Ładna, smukła butelka. Otwór jedynie ciupkę za duży, co dla nieuważnych mogło być kłopotliwe. Sam płyn był w bardzo przyjemnym kolorze,delikatny zapach z tych mało wyczuwalnych.
Bardzo duży plus dla tego płynu nie poróżnił moich spojówek co nagminnie się zdarza przy wypróbowywaniu innych kosmetyków. Również nieźle radził sobie z usuwaniem makijażu- możliwe że jest to spowodowane tym że ja raczej niewiele nakładam na moją twarzyczkę. Jako tonik również sprawdził się dobrze, ładnie oczyszcza, ale nie dopatrzyłam się jego działania nawilżającego. Co do zapobiegania powstawania zaskórników... Nie spodziewałam się cudów ponieważ uwielbiam słodycze i jadam bardzo ostre potrawy. Dlatego ja nie mogę na niego pod tym względem narzekać. 
Jak dla mnie produkt dobry, sprawdzający się przy codziennej pielęgnacji. 


Ocena: 6/10
Cena: ok. 10 zł
Skład: Aqua/Water, Hyaluronic Acid, Polysorbate-20, Glycerin, Betaine, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Zinc PCA, Allantoin, Polysorbate 20/ PEG-20 Glyceryl Laurate/ Water/ Tocopherol/ Linoleic Acid/ Retinyl Palmitete, Methylchloroisothiasolinone/ Methylisothiasolinon, Disodum EDTA, Cl 77289.

czwartek, 7 lutego 2013

Koktajl owocowy(dla urody) zimą? Nic prostrzego!

Nie byłabym sobą gdybym nie weszła do drogerii i nie kupiłaby czegoś nowego chociaż mam pełne półki produktów do zużycia. Tym razem padło na Koktajl owocowy podobno naturalny....

Od producenta:
60 sekundowa maseczka do włosów ocet z malin & koktajl owocowy, o świeżym zapachu malin, zawiera wysoko skoncentrowane składniki aktywne, które wnikają głęboko we włosy, zapewniając skuteczność działania już po 1 minucie od nałożenia. Seria Nature therapy to wyjątkowa kombinacja natury i nowoczesnej technologii dla naturalnie zdrowych włosów. Bez parabenów, SLES i SLS. Wyjątkowa formuła zawierająca ocet z malin, zamyka łuski włosów, zakwaszając je, dzięki czemu włosy łatwiej się rozczesują i są bardziej odporne na łamanie. Nadaje włosom piękny połysk i przywraca miękkość. Koktajl owocowy normalizuje warstwę rogową skóry, uaktywnia metabolizm białek niezbędnych do budowy włosów, działa nawilżająco i wygładzająco.
Moje zdanie:
Po pierwsze muszę przyznać że wihajster zamykająco-otwierający był tym co najbardziej mnie zaciekawiło i chyba skłoniło do zakupienia tej maseczki. Mogę tylko powiedzieć iż zdobył moje serce ;)
Co do zawartości...Maseczka faktycznie idealnie nada się do 2 aplikacji  jak zapewnia producent. Tylko warunek jest taki, że tych włosów nie ma się za dużo ani nie są  za długie. Maseczka jest w postaci kremu, który ani nie jest nazbyt gęsty i również nie ścieka z włosów- czyli konsystencja idealna. Przyjemny zapach choć mi osobiście jakoś nie kojarzy się z malinami, ale mój nos zawsze byl spaczony.
Maseczkę trzymałam nie 60 sekund a 30 minut i efekt był taki że moje włosy prawie całkowicie się wyprostowały, były przyjemne w dotyku lecz oklapnięte tuż u nasady, a końcu miałam puch!  A ich poblask był wyraźniejszy, wręcz porównywalny do efektów po nafcie kosmetycznej.

Ocena:4,5/10
Cena: 3 zł
Skład: aqua, cetyl alcohol, cetearyl alcolol (and) ceteareth-20, cetrimonium chloride, polyquaternium-70 (and) dipropylenie glycol, isopropyl myristate, trimethylsilylamodimethicone (and) C11-15 pareth-5 (and) C11-15 pareth-9, dicapryl carbonate, prunus amygdalus dulcis (sweet almond) oil, acetum, prunus armeniaca fruit extract, prunus persica fruit extract, pyrus malus fruit extract, polysorbate 80, propylene glycol, rubus idaeus fruit extract, cyclopenthasiloxane (and) dimethiconol, amodimethicone, guar hydroxypropyltrimonium chloride, quaternium -91 (and) cetrimonium methosulfate (and) cetearyl alcohol, hydrolyzed rice protein, parfum, steareth-21, steareth-2, phenoxyethanol (and) ethylhexylglycerin, methylisothiazolinone, citric acid, triethanolamine, CI 16255.

sobota, 2 lutego 2013

Idealny Demakijaż Oka?

Witajcie!

Miała pojawić się recenzja maseczki do włosów, ale dostałam pytanie od koleżanki, które może was również dotycznyć.


Jak należy prawidłowo wykonywać demakijaż oka?

Jest to temat na pozór bardzo obszerny, ale ja postaram się go choć odrobinę przybliżyć. 
1.  Kiedy go wykonujemy? 
Kolejność demakijażu jest następująco: usta, oczy, twarz. 
Demakijaż wykonujemy delikatnymi ruchami unikająć TARCIA i ROZCIĄGANIA skóry.
2. Czym wykonujemy demakijaż? 
Rynek wręcz opływa w produktach przeznaczonych do tego rodzaju pielęgnacji. Uważam że każda z nas powinna  dobrać kosmetyk do własnych upodobań i kosmetyków jakie należy zmywać. Mój demakijaż wykonuje mleczkiem lub płynem dwufazowym ( w wyjątkowo kryzysowych sytuacjach sięgam po chusteczki do demakijażu) + waciki kosmetyczne.
3. Jak powinno się wykonywać demakijaż oczu? 
 Jeśli dla kogoś mój talent jest niezrozumiały, to poniżej zamieszczam opis. 

Krok Pierwszy- Przyłożenie- Nasączony wacik kosmetyczny przykładamy do powieki na 25-30 sekund. Aby poprawić działanie preparatu delikatnie opuszkami paców możemy "przeklepać" wacik.
Jeśli ktoś ma wyjątkowy oporny tusz, ja w takim wypadku na początku nakładam opuszkami palców mleczko i przemasowywuje.
 
Krok Drugi- Ściągnięcie - To co płyn nam rozpuści nam w korku pierwszym należy delikatnie ściągnąć. 

Krok Trzeci- Górna powieka- Górną powiekę przemywamy zgodnie z przebiegiem mięśni. Czyli od wewnętrznego kącika oka do zewnętrznego.
 
Krok Czwarty- Dolna powieka - Punkt przy którym rodzi się najwięcej nieścisłości. Demakijaż dolnej powieki jak również masaż oka wykonujemy od kącika zewnętrznego do wewnętrznego.  
Dlaczego? Jest to ruch przeciwny do przebiegu mięśni, lecz dzięki temu nie rozciągamy skóry w strategicznym punkcie gdzie powstają nam najszybciej zmarszczek (kurze łapki).


Mam nadzieje że wszystkie niejasności się wyjaśniły, a ten post będzie wam przydatny. 

  
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...