Witajcie!
Dziś zapoczątkowuje nową motywacje do zużywania kosmetyków, gdyż do projektu dołącza moja siostra. Georgiana uwielbia kupować kosmetyki - im więcej tym oczywiście lepiej. Później gdy tonie pod ich nadmiarem, uszczupla swoje zapasy i zapycha moje w pełni zapchane kąty i szafki. Mam nadzieje że oficjalny prodżekt Denko pozwoli nam obu systematycznie zużywać nakupione kosmetyki i nie będziemy sobie porzucać tych ton kukułczych jaj. Dodatkowo dzięki temu urozmaicą się się produkty gdyż a) siostra jest fanatykiem kolorówki b) zamieszkuje zagranica co oznacza urozmaicenie towaru ;)
Nie przedłużając zapraszam Was na jak się okazuje (nieprzyzwoicie) długi post prodżekt denko.
Moje denko:
1. Bebauty- żel micelarny - jeden z moich ulubionych żeli, o który już dawno temu pisałam.
Pełna recenzja [tutaj] Kupię ponownie
2. Barwa ziołowa - skrzyp pomny - całkiem dobry szampon, jednakże zapach jego bardzo kojarzy mi się z wodą kolońską, do której mają umiłowanie starsi panowie. Pewnie do szamponów barwy wrócę jednak pod inną odsłoną. Nie kupię
3. Bebauty Spa - żel pod prysznic - wersja Brazylia jest całkiem wydajna, zapach podczas mycia bardzo intensywny na szczęście nie zostaje na skórze. Posiada śmieszne, małe, niebieskie drobinki, które nie wiem co mają za zadanie robić. Może kupię
4. Alttera - kofeina i biotyna - muszę przyznać że zawsze posiadam jakiś szampon Alttery w łazience. Oprócz wersji łagodnej (która u mnie wywołała podrażnienia skalpu) moje włosy nie reagują na jakikolwiek specjalnie, dlatego używam ich poklei. Lubię te szampony, dobrze czyszczą, często bywają w promocji, czego chcieć więcej? Kupię ponownie
5. Balea - odżywka d/s mango +aloes - to ostatnie opakowanie tej odżywki. Przy krótkim stosowaniu powoduje że człowiek jest nią zachwycony, niestety im dłużej jej używasz tym szybciej opada ci mgiełka zauroczenia. Idealna jeśli chcemy ją stosować od czasu do czasu. Pełna recenzja [tutaj] Może kupię
6. Garnier odżywka AiK wersja ze starym składem - ah znalazłam ją w mojej prywatnej szafce u brata. Niedobitek ze starym składem. Tak za nią tęskniłam, tak oczy wypłakiwałam. A tu szok! Moje włosy przestały ją lubić. Zbuntowały się. Pełna recenzja [tutaj] Raczej nie kupię.
7. Schwarzkopf- Gliss Kur odżywka regenerująca 7 olei - ah bardzo ją polubiłam. Jak dla mnie jest idealna na moje b.h.d. Pomaga mi ułożyć to co w ogóle nie chce przypominać włosów i woli udawać stóg siana. Częściej używam jej zimową porą. Kupię ponownie!
8. NaturVital -maska do wrażliwej skóry głowy - to moja miłość. Kocham ją i pewnie nigdy nie przestanę. Obecnie gromadzę jej zapasy, gdyż zamknięto koło mnie Naturę i wykorzystuje koleżankę aby zapewnić sobie jej zapas na czarną godzinę. Tej maski nigdy nie za wiele! Moje włosy są po niej doskonale nawilżone, cudnie się układają. Skład jest piękny! Szkoda że dostępność już nie.... Kupię ponownie
9. Olejek z pestek malin - będzie mi go brakować. Moje końcówki już odczuwają jego brak. Bardzo fajny olejek do którego na pewno jeszcze powrócę. Pełna recenzja [tutaj] Kupię ponownie
10. Alttera - olejek d masażu papaja i migdały - chyba nie muszę nikomu o nim mówić. Sławny olejek, który zdecydowanie zasłużył sobie na te pieśni pochwalne. Uwielbiają go moje włosy, uwielbia go moje ciało. Pełna recenzja [tutaj] Kupię ponownie
11. L`Biotica, Biovax Naturalne Oleje, Intensywnie regenerująca maseczka- pokusiłam się na nie gdy królowały w Biedronce. Wzięłam na spróbowanie i cieszę się gdyż na pierwszy raz wcale a wcale się nie polubiliśmy. Włosy były bardzo napuszone. Raczej nie kupię ponownie
12. Delia, Dermo System, Maseczka z różową glinką uelastyczniająca i łagodząca - maseczka, która nie ma pochwalnych opinie, u mnie nie wypadła źle. Typowa glinka, która z dziebka słabiej radziła sobie z tytułowy łagodzeniem. Raczej nie kupię ponownie
13. Lirene Dermoprogram - peeling enzymatyczny - o matko jak ja nie lubię tego peelingu. Zużywam to co mam i na pewno nigdy więcej. Jak dla mnie to ten peeling nic nie robi. Nie kupię
14. Dax Cosmetics -Perfecta Beauty Mask - głęboko nawilżająca - to było moje kolejne podejście do tej maseczki. O dziwo tym razem nic mi nie spływało jak kiedyś jednak nadal nie zrobiła na mnie wrażenia jeśli chodzi o nawilżenie. Pełna recenzja [tutaj] Nie kupię
15. Balsam Shea - od czasu kiedy koleżanka podarowała mi małą próbkę tego cuda, ten balsam za gościł na stałe na mojej toaletce. Nie wyobrażam sobie już moich dłoni, paznokci, stóp i łokci bez niego. Ratunek dla przesuszonych dłoni! I ten cudny zapach! CUDO! Kupię ponownie
16. StylePen- zmywacz w płatkach - jestem jedną z nielicznych, która polubiła ten wynalazek. Jak dla mnie bardzo dobry produkt do określonego celu. Kolejne opakowanie już się zadomowiło w mojej torebce. Pełna recenzja [tutaj] Kupię ponownie
16. StylePen- zmywacz w płatkach - jestem jedną z nielicznych, która polubiła ten wynalazek. Jak dla mnie bardzo dobry produkt do określonego celu. Kolejne opakowanie już się zadomowiło w mojej torebce. Pełna recenzja [tutaj] Kupię ponownie
17. Arcocere -Wosk miodowy TROPIC - czyli moje początki z woskiem na ciepło. Jak na działania amatora jestem zadowolona. Kupię ponownie
Denko Moje Siostry:
A teraz wyjątkowo tylko o produktach którzy najbardziej się wyróżnili w pielęgnacji u Gerogiany.
1. Bingo Spa - maska błotna z algami - wystarczyła na bardzo długo, kupiona prawie rok temu. Podzieliłam się z kilkoma osobami. Stosowałam ją na twarz, gdzie sprawdziła się dobrze. Nie miałam żadnego
wysypu, ściągniętej skóry, podrażnień. Zapach taki naturalno
- błotny.
Pomogła mi pozbyć się wypryskach. Niestety rezultaty było widać przy regulanrym stosowaniu ok 3-4 razy w tyg. Gorzej wypada w rankingu maseczek zdziałam cuda od zaraz.
2. Cetaphil - używałam jako kremu na noc. Łagodny, wystarczająco nawilżał skór. Jest bardzo wydajny, gdyż mi służył przez rok.
3. St. Ives peeling do twarzy - chyba mój najukochańszy peeling do twarzy. Używam go od dobrych kilku lat, ścierak mocny, ale właśnie za to go tak lubię. Idealny w okresach jesienno-zimowych.
Ma mnóstwo maleńkich drobinek i obłędny zapach. Dodatkowo jest dostępny w każdej drogerii/supermarkecie.
4. Clinique Superpowder Duble Face Powder - jeden z najulubieńszych pudrów.
Matowił
skórę na cały dzień, bez efektu maski na twarzy. Nie musiałam poprawiać makijazu w ciągu dnia. Co ważne nie zapychał. Minusem tego produktu zdecydowanie jest cena.
5. Barry M Blink Waterproof Precison Eyeliner - na prawdę wodoodporny, czerń intensywna, dodatkowo szybko wysycha, nie kruszy się. Dzięki niemu polubiłam eyelinery w pisaku.
6. Clarins, Everlasting Foundation SPF 15 - kolor dobrany idealne, na pewno do niego wrócę, bo ten podkład działa cuda. Ukryje wszytsko co ma ukryć, utrzymuje się ok 6-7h na twarzy bez poprawek. Nie nadaje twarzy wyrazu maski. A i ten zapach.... Cena jest ciut duża, jednak to nadal średnia półka cenowa. Myślę że to produkt wart takiej ceny.
Zazdroszczę maski z NaturVital.
OdpowiedzUsuńStoi na mojej chciej liście już od dawna, ale nigdzie stacjonarnie nie mogę jej dorwać...
Przyznaję że jedyna metoda na zdobycie jej to albo gnębienie personelu z Natury albo znalezienie w śród nich przyjaciela!
UsuńInaczej trzeba za nią się nieźle nachodzić.
U mnie ta maska jest dostępna bez problemu :) Używałam jej podczas mojej marcowej pielęgnacji i muszę przyznać, że jest dobra. Nie było jednak efektu WOW.
UsuńU mnie niestety nawet Natury w pobliżu nie ma...
Usuńwow, mega denko! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szampony z Alterry :) jak dla mnie są najlepsze ;)
A odzywka z Gliss Kura z olejkami jest w moich marcowych ulubieńcach :)
Sporo tego:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie:)
Pokazne denko, w wiedzkosci produkty mi nieznane ;)
OdpowiedzUsuńpiękne denko, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ta maska NaturVital, ale jakos nie mogę jej spotkać, a wyczerpałam mój limit zakupów internetowych co najmniej do wakacji xD
OdpowiedzUsuńlubię ten żel be bauty:)
OdpowiedzUsuńspore denko :-)
OdpowiedzUsuńzaciekawiła mnie ta maseczka z różowej glinki Delii i olej z pestek malin - lecę o nim poczytać :-)
Faktycznie dużo wyszło :) Muszę uzupełnić zapas maseczek. Większości tych produktów nie miałam u siebie, więc tym bardziej mnie zaciekawiły.
OdpowiedzUsuńSpore denko:) Produkty Balea kuszą mnie nieustannie, muszę w końcu skompletować listę produktów, które chciałabym przetestować i zrobić zamówienie:)
OdpowiedzUsuńNa maskę z Naturvital polowałam mega długo, aż wreszcie personel Natury uległ i jest u mnie, uwielbiam ją :) Nie wiem jaki skład ma twój balsamik, ale ja takim cudkami z Shea kremuje włosy, spawdza się super :)
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie skusiłaś na Barwę opisując jej zapach :)
OdpowiedzUsuńSporo, sporo :) Mam ochotę wypróbować tą odżywkę z Garniera - mimo wszystko :)
OdpowiedzUsuńOdżywka Gliss Kur jest super :) tez ja mam i kupuje zawsze, gdy jest w promocji. Ostatnio dokupiłam sobie do kompletu maskę :) Polecam!
OdpowiedzUsuńżel to twarzy BeBeauty i odżywka z Garniera są świetne :)
OdpowiedzUsuń