Czas zacząć luty na blogu :)
Od producenta:
Zapomnij o standardowych zmywaczach i ich nieprzyjemnych zapachach!
Poznaj FERITY!
Kolekcja nowych zmywaczy do paznokci od FERITY to prawdziwy przełom!
Intensywnie owocowe, urzekające i niezwykle wygodne w użyciu.
Możesz zabrać je ze sobą wszędzie i korzystać z nich bez obawy o odstraszający, nieprzyjemny zapach.
Intensywnie owocowe, urzekające i niezwykle wygodne w użyciu.
Możesz zabrać je ze sobą wszędzie i korzystać z nich bez obawy o odstraszający, nieprzyjemny zapach.
Nie zawierają acetonu, są łagodne dla skórek i płytki paznokci, nie wysuszają, pozostawiają świeży zapach.
* informacje pochodzą ze stront dystrybutora
* informacje pochodzą ze stront dystrybutora
Moje zdanie:
Oczywiście że się na nie połasiłam gdy były w Bierdronce. Moja chciwość nie miała granic i przygarnęłam sobie wersję kokosową i jagodową. Sporo czasu czekały aby mnie oczarować, gdyż kupiłam je z myślą o tym że idealnie nadają się na "awarie w podróży". Taka awaria się mi przytrafiła, ja oczywiście zapobiegliwie w mojej drugiej przenośnej toaletce z siedmioma półkami (czyt. kosmetyczce) miałam o te cudeńka i je przetestowałam!
Jak najbardziej podoba mi się opakowanie, małe, poręczne lekko zamykane - w to mi graj! Tutaj nie pojawia się problem że coś nam wycieknie do torebki, a jak może pamiętacie pewien peeling usmarował mi już zawartość mojej torebki. Dodatkowo płatki są super ultra cienkie, przez co całkiem sporo się ich zmieściło do takiego pudełeczka. Sam płatek pachnie intensywnie i co mnie najbardziej zaskoczyło że wyczuwam tylko ten kokos i nic więcej! No i oczywiście płatek jest bardzo ale to bardzo nasiąknięty.
Jeśli chodzi zaś o zmywanie to tutaj przy zwykłych lakierach zachowuje się jak normalny zmywacz chociaż by Isany. Gorzej przy piaskach i brokatach gdyż grubość płatka, albo jego brak, wpływa lekko niekorzystnie na usuwanie chropowatych powierzchni. Ale wystarczy trochę się przyłożyć i wszystko znika.
A teraz odkrycie na miarę tego świata <UWAGA> Zmywając za pomocą tych płatków na paznokciach na pewno dorobimy się tłustej warstwy. Wiem dużo dziewczyn nie może zrozumieć jak to tak można i w ogóle ale po chwilowym dumaniu i paru założeniach...
Takie "zmywacze" nie oszukujmy się są stworzone po to by gdzieś je zabrać ze sobą i się nimi poratować jak nagle jakaś felerna emalia odpada nam z połowy paznokcia. W tedy ciach wyciągamy taki płateczek rachu ciachu i po strachu, a przy okazji nikt czy to w pociągu czy to na przystanku autobusowym nie obdarzy nas nienawistnym spojrzeniem zatruwanie powietrza zapachem zwyczajnego zmywacza. Dodatkowo jeśli przyjmujemy że użyjemy go gdzieś tam to nie musimy się martwić o zabezpieczenie skórek czy płytki (ja akurat zawsze mam ze sobą masełko ale nie każdy bywa tak ubezpieczony).
Ze strony pelengacyjnej to ta tłustawa warstwa jest wskazana. Jednakże są też takie dziewczyny (w tym ja) że w swych kosmetyczkach posiadają zapasowy lakier lub siedem takich lakierów i z chęcią strzeliłby sobie nowe mani, a tu przez taką tłustawą warstewkę ta emalia będzie się dużo gorzej trzymać.
Reasumując: takie płatki zawsze nas uratują poza domem, niekoniecznie sprawdzają się w domu lub przy przemalowywaniu paznokci.
Ocena: 7/10 za zapach, wydajność i pomoc w potrzebie
Cena: w Biedronce niecałe 4 zł, na stronie dystrybutora 5, a w Hebe?
Skład: Propylene Carbonate, Water, Fragnance
Fajna sprawa z tymi płatkami, tak jak piszesz są w razie "W" :)
OdpowiedzUsuńTeż je posiadam, ale tylko i wyłącznie na wszeli wypadek. Po długich dyskusjach z samą sobą doszłam do wniosku, że bardziej drażni mnie odprysknięty lakier niż skutku uboczne po użyciu tego zmywacza ;)
OdpowiedzUsuńniestety u mnie w biedronce nie mogę ich znaleźć;(
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowe te płatki
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMiałam na nie ochotę, ale jakoś cena do mnie nie przemawia :D
OdpowiedzUsuńZmywaniem i malowaniem zajmuję się wyłącznie w domu, więc dla mnie to zbędny gadżet.
a ja średnio przepadam za innymi formami zmywacza do paznokci ;)
OdpowiedzUsuńteż nie przepadam za taką formą zmywacza, ale rzeczywiście w torebce zawsze warto mieć coś takiego
OdpowiedzUsuńkurcze ciekawe :D z chęcią bym je wypróbowała :))
OdpowiedzUsuńMam kokosowe i zmęczyć ich nie mogę - są beznadziejne, bo nie chcą mi zmywać lakieru :(
OdpowiedzUsuńna takie "awarie" to by mi się te płatki przydały:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajne te zmywacze. Dobre do torebki :)
OdpowiedzUsuńNa pewno ich poszukam, widziałam je ostatnio w Biedronce, ale po ostatnim niewypale nie ryzykowałam :)
OdpowiedzUsuńPomysłowy gadżet, jak gdzieś je spotkam to chętnie zakupię, bo szczerze mówiąc nie mogę uwierzyć w brak zmywaczowego smrodku:)
OdpowiedzUsuńJa zawsze zmywam i maluje w domu, więc mi się nie przydadzą za bardzo.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie cudo ;p
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam zmywać lakieru tymi płatkami, ale kiedyś muszę spróbować. ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je :) Miałam wersję cytrynową i jagodową, również kupione w Biedronce. Są jeszcze w Hebe w większej ilości dostępnych zapachów, ale jakoś do Hebe ostatnio mi nie po drodze ;)
OdpowiedzUsuńMi ta tłusta warstewka przypadła do gustu. Wolę ją niż wysuszający płytkę paznokcia płyn.