Dawno temu zostałam posiadaczką dużej ilości oleju z pestek dyni i nie bardzo wiedziałam jak najlepiej go wykorzystać. Dlatego też długo nie zastanawiając się, przeszukałam bloggerswere w poszukiwaniu inspiracji. Efekt był zaskakujący, a dziś zapraszam na poznaje jednej z pozycji.
Maseczka drożdżowa na włosy z olejem z pestek z dyni
Składniki:
- 0,5dag drożdży
- łyżka miodu
- ciepłe mleko
- łyżka jogurtu naturalnego
- łyżeczka oleju z dyni
Przygotowanie:
Rozkruszyć drożdże i
zalać odrobiną mleka - tylko tyle, aby pokryć drożdże. Połączyć z
miodem i olejem z pestek dyni. Wymieszać i pozostawić do wyrośnięcia. Maskę połączyć z gęstym
jogurtem - wszystko uzyska przyjemniejszą konsystencje.
Pamiętajmy że drożdże urosną dlatego przygotujmy maskę w wysokim naczyniu.
Maskę trzymamy na głowie 30 minut, pod ręcznikiem.
Maskę trzymamy na głowie 30 minut, pod ręcznikiem.
Podsumowanie:
Dlaczego ta maska tak mi się spodobała? Uwielbiam efekt rosnących drożdży na włosach, moje wewnętrzne dziecko cieszy się za każdym razem na to odczucie na głowie. Co do rezultatów, włosy stają miękkie, lekko puszyste, a ja również zauważyłam podniesienie się u nasady.
Olej z dyni- zawiera głównie kwasy nienasycone omega-6 i omega-3 oraz kwasy
tłuszczowe jednonienasycone omega-9, a także witaminy E, B1, B2, B6, A, C
i D oraz potas, selen, cynk i fitosterole.
Drożdże- witaminy H, D i E. Drożdże są też źródłem protein i minerałów takich jak cynk, żelazo, wapń, chrom, siarka, potas i magnez.
oprócz tego co wymieniłaś, drożdże mają praktycznie wszystkie witaminy z grupy B ;)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować tą maskę ;) ale użyję innego oleju, nie mam z pestek dyni ;)
O proszę, świetny przepis na maskę i na pewno z chęcią sama ją zastosuję na swoich włosach :D
OdpowiedzUsuńMetodę Omo stosowałam, całkiem ładnie wpływa na włosy, maseczka drożdżowa wygląda bardzo zachęcająco, ale gdzie można dostać olej z pestek dyni?
OdpowiedzUsuńdziekuję za ciekawy przepis :) maseczki sklepowe mi się kończą, to zaserwuję sobie maseczke domowej roboty :)
OdpowiedzUsuńproszę wiecej takich przepisów :):):)
Bardzo fajna maseczka, chyba sobie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych bo blog zapowiada się ciekawie :)
Ja jakoś nie mam cierpliowści do takich spraw :)
OdpowiedzUsuńNie lubię wprawdzie spożywczaków na włosy, ale te rosnące drożdże to musi być coś:p
OdpowiedzUsuń