Witajcie :)
Jak zwykle mam skok częstotliwości pisania postów, bo albo piszę co 2 dzień albo mam tygodniowe przerwy. Mam nadzieje że kiedyś mi się to unormuje, a teraz zapraszam na recenzje mojego ukochanego toniku, oraz kolejne podsumowanie akcji :)
Tonik Ogórek& Limonka
Od producenta:
Antybakteryjny bezalkoholowy tonik usuwa brud tłuszcz i zanieczyszczenia, zmniejsza wydzielanie sebum, doskonale nawilża. Skutecznie i długotrwale matuje. Pozostawia skórę bez błyszczenia na cały dzień. Łagodzi podrażnienia i rozjaśnia przebarwienia. Efekty: idealnie czysta i matowa skóra. Pory zwężone i mniej widoczne.
Moja opinia:
To chyba jeden z tych produktów które albo kocha się od początku albo się nienawidzi. Ja jak wspomniałam wyżej, oddałam mu serce. Dlaczego jak na razie jest nr 1 w moich tonikach?
Zacznę od tych raczej mniej ważnych powodów. Uwielbiam kolor produktu jak i zatyczki- ta zieleń tak mnie zauroczyła że musiałam o tym wspomnieć. Na dodatek przyjemnie pachnie- kojarzy mi się z koloniami z lat dzieciństwa. Jako że jestem wymagająca to niestety te cechy nie spowodowałby że tonik stał się moim ulubieńcem. Moje przychylne uczucia zdobył efektywnym oczyszczaniem skóry- faktycznie oczyszcza skórę, może nie idealnie jak zapewnia producent, ale na bardzo wysokim poziomie. Również gdy buzia czysta to pory mniej widoczne. Matuje skórę lecz niestety nie na cały dzień jak przepowiada producent. Nie zauważyłam aby rozjaśniał przebarwienie, lecz u mnie złagodził podrażnienia. A co się tyczy doskonałego nawilżenia, trudno jest mi je ocenić gdyż mimo wszystko używam innych produktów nawilżający więc ocena tutaj mogłaby być przekłamana. Lecz jestem pewna że po przetarciu nim skóry nie występuje efekt ściągnięcia skóry, czuć że ta skóra jest czysta i świeża, wręcz jakby łapała pierwszy oddech po ciężkim dniu.
Wczytałam że gdy łączy się go żelem z tej serii to dają znikome efekty- więc radziłabym uważać. Lecz w pojedynkę mogę go z czystym sumieniem polecać.
Mimo iż jak zwykle producent przedobrzył w opisie, to ja jestem niesamowicie zadowolona z tego toniku. Szkoda tylko że rzadko do spotykam, ale jak znów go znajdę to na pewno kupię.
Ocena: 9/10
Cena: od 8-14 zł
Skład:Aqua
(Water), Glycerin, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Niacinamide,
Glycereth-26, Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit
Extract, Citrus Aurantifolia (Lime) Fruit Extract, Allantoin, Aloe
Barbadensis Leaf Juice Powder, Salicylic Acid, Triclosan, Diazolidinyl
Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum (Fragrance), Lilial,
Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, CI 42090 (Acid Blue 9),
CI 19140 (Acid Yellow 23).
PODSUMOWANIE TYGODNIA IV i V
- bez fastfoodów i chipsów: idealnie się wywiązałam gdyż w święta była cała masa innego jedzenia. Nie wiem czy zdrowiej nie byłoby zjeść jedną domową tortillę niż te świąteczne przysmaki.
- bez słodyczy i napoi gazowanych: tu niestety nie mam 100% skuteczności gdyż wypiłam szklankę pepsi. No cóż to i tak dobry wynik, więc nie będę się nad tym smucić.
Nie przejmuj się i pisz posty kiedy chcesz :) Lepsze raz na czas niż na siłę :) Nie miałam tego toniku, zachęciłaś mnie do niego !
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam tego toniku. Nawet nie wiedziałam, ze bielenda robi takowe.
OdpowiedzUsuńUlubiony mojego syna - za działanie i zapach :) Mnie podoba się zapach, ale za bardzo wysusza :)
OdpowiedzUsuńo, super, że znalazłaś swój mały hit :) moim hitem jest tonik z Iwostinu przeciw wypryskom, znakomity :D
OdpowiedzUsuńMuszę się za nim rozejrzeć po sklepach.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, nie mam żadnego toniku..
nie używałam tego toniku, moim faworytem jest Eveline Hydra Exppert
OdpowiedzUsuńObecnie mam matujący tonik Avonu i nie jestem zadowolona;/ może następny będzie ten:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie redukuje przebarwień :(. ale i tak wygląda zachęcająco :).
OdpowiedzUsuńposty się pisze kiedy się chce:) więc spoko ja na pewna Twojego żadnego nie pominę:) widzę, że tonik się sprawdził:) a gdzie go zakupiłaś?
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńDorwałam go w hurtowni kosmetyczno-chemicznej.
Kupiłam go dwa razy i na tym sie skończyło, baaardzo mi przypadł do gustu jednak dla mnie on jest mega niewydajny! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno to jest naprawdę proste ! wystarczą chęci i troszkę cierpliwości :).
OdpowiedzUsuńlubię kosmetyki Bielendy...zawsze chętnie je kupuję ...tego toniku raczej nie widziałam a chętnie bym wypróbowała ...do mojej mieszanej skóry tonik matujący byłby jak znalazł :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego kosmetyku. Ogólnie nie lubię stosować toników
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukam jakiegoś tonika, bo ostatni strasznie mnie "wysuszył", będę się za nim rozglądać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że zawiera parabeny :/
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale też nigdzie go nie widziałam.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor buteleczki, przyciągający oko :)
OdpowiedzUsuńładna buteleczka
OdpowiedzUsuńmoże to błąd z mojej strony, ale nie używam toników. ten ma piękną buteleczkę, to fakt.
OdpowiedzUsuńja również nie używam toników :) moja mieszana cera lubi się mocno przesuszać od toników..gratuluję wytrwałości w tygodniach wyzwań :)
OdpowiedzUsuńPuki co używam z Iwostinu, ale chętnie przetestuje tonik z Bielendy... a co do drugiej sprawy ... piszesz kiedy masz czas i ochotę, nie ma wyznaczonych reguł z jaką częstotliwością masz publikować posty.Chociaż wolałabym żeby to było częsciej bo uwielbiam Twoje posty i bloga:*
OdpowiedzUsuńHmm, w sumie nigdy nie interesował się tonikami z Bielendy, ale może powinnam zacząć :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, że tak dobrze radzisz sobie z niejedzeniem śmieciowego jedzenie :) Ja bym się już dawno poddała :P
Nie znam jeszcze żadnego toniku z Bielendy ale po takiej recenzji zainteresuję się tym matującym :)
OdpowiedzUsuńMyśle, że u mnie też by się sprawdził. :)
OdpowiedzUsuńA ja dzis z koleżanką z pracy rozmawiałam na temat tego tonika i strasznie na niego narzekała :D najwidoczniej nie u każdej osoby się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie jadę na ogórkowym toniku z Ziajki, bez szału, więc pewnie kupię inny jak ten się skończy :)
Nie miałam okazji jeszcze mieć toniku z Bielendy obecnie u mnie Ziaja nagietkowa
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję
Zapraszam do siebie :)
http://avida-dolars.blogspot.com/
Nominowałam Cię do Liebster Award- zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńJa to nie przepadam za tonikami.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty Bielendy :) Używałam sporej ilości maseczek i byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńJa używam toniku z Ziaji. Również lubię produkty Bielendy, i też maseczki. :)
OdpowiedzUsuń