Witajcie!
Widziałam już że dziewczyny zabrały się za poszukiwania i testowania maseczek do akcji, dlatego też zwarłam szyki i jest pierwsza recenzja!
Widziałam już że dziewczyny zabrały się za poszukiwania i testowania maseczek do akcji, dlatego też zwarłam szyki i jest pierwsza recenzja!
Dziś przyszedł czas na maseczkę, którą kupiłam już jakiś czas temu gdy byłam w mojej małej hurtowni kosmetycznej i zobaczyłam że jest coś nowego z maseczkowych przyjaciół.
Głęboko oczyszczająca maseczka, delikatnie
ściąga pory skóry, nawilża i reguluje natłuszczenie. Nanosrebro działa
silnie antybakteryjnie. Zielona glinka kaolinowa działa oczyszczająco,
odkażająco i gojąco. Maseczka zawiera wyciąg z awokado i ekstrakt z
ogórka, które poza nawilżaniem, wykazują działanie kojące. Dzięki
kompleksowi witamin maseczka wspomaga odbudowę skóry, a w połączeniu z
alantoiną doskonale ją wygładza i nawilża. Ekstrakt z tybetańskiej
rośliny Goji rewitalizuje oraz zapobiega starzeniu się skóry, która jest
narażona na szkodliwe działanie wolnych rodników. Polecana dla cery
tłustej i mieszanej, także z tendencją do łojotoku.
Moje zdanie:
Od samego początku nie polubiłam się z tą maseczką. Jak dla mnie jest zbyt wodnista i kiepsko się ją nakłada. Za to zmywa się bardzo dobrze. Maseczka wcale nie zastyga na twarzy, pozostaje w kremowej konsystencji przez cały czas. Nie wywołuje efektu ściągnięcia skóry(mimo Kaolinu na 2 miejscu w składzie) nie podrażnia, nie szczypie. Mnie nie uczuliła, było to jak nałożenie kremu na 15 minut i zmycie go.
A jakie były efekty?
Cóż producent zaszalał ze swoją magią słowa w zapewnieniach. Maseczka ściąga nadmiar sebum, lekko oczyściła twarz, pory (ale tylko te najmniejsze) ściągnęła- stały się mniej widoczne- z dużymi nie zrobiła nic. Nie zostawiła skóry wysuszonej na wiór.
Nie ważne ile bym próbowała coś dopisać to nie da rady.
Jest to delikatnie oczyszczająca maseczka dla dziewczyn z cerą raczej normalną/ suchą z drobnymi niedoskonałościami. Na cerach mieszanych, tłustych, łojotokowych nie sprawdzi się.
Szkoda jedynie że tybetańska goja tak daleko za to z przodu mamy trochę awokado, ogórka i oleju sojowego.
Ocena: 4,5/10
Cena: 1,99 zł
Skład: Aqua, Kaolin, Glyceryl Stearte, Steareth-25, Ceteth-20, Stearyl Alcohol, Persea Gratissima, Soybean Oil, Cucumis Sativus Extract, Isopropyl Palmitate, Magnesium Aluminium Silicate, Nanosilver, Hydrolyzed Yeast Protein, Pyridoxine, Niacinamide, Glycerin, Panthenol, Propylene Glycol, Allantoin, Biotin, Tocopheryl Acetate, Lycium Barbarum/Goij/ Fruit Exctrat, Parfum, Methylchloroisothiazolinone,Methlisothiazolinone, Bromonitopropandiol, C.I. 19140, 42051.
Szkoda jedynie że tybetańska goja tak daleko za to z przodu mamy trochę awokado, ogórka i oleju sojowego.
Ocena: 4,5/10
Cena: 1,99 zł
Skład: Aqua, Kaolin, Glyceryl Stearte, Steareth-25, Ceteth-20, Stearyl Alcohol, Persea Gratissima, Soybean Oil, Cucumis Sativus Extract, Isopropyl Palmitate, Magnesium Aluminium Silicate, Nanosilver, Hydrolyzed Yeast Protein, Pyridoxine, Niacinamide, Glycerin, Panthenol, Propylene Glycol, Allantoin, Biotin, Tocopheryl Acetate, Lycium Barbarum/Goij/ Fruit Exctrat, Parfum, Methylchloroisothiazolinone,Methlisothiazolinone, Bromonitopropandiol, C.I. 19140, 42051.
Nigdy jej nie widziałam ale chyba nic nie straciłam.Tym bardziej że mam cerę mieszaną.
OdpowiedzUsuńmi też ciężko przejść obojętnie obok maseczki, której jeszcze nie miałam, a te z Malwy mnie bardzo ciekawią, ale jak do tej pory jej nie spotkałam
OdpowiedzUsuńciekawe czy są inne wersje
Są, widziałam jeszcze 2 inne wersje maseczek i peeling enzymatyczny (który posiadam) :)
UsuńOoo, a takiej maseczki jeszcze nie widziałam ;)
OdpowiedzUsuńZ Malwy tylko kosmetyczny spirytus salicylowy mi odpowiada. Reszta produktów jest jakaś taka...
OdpowiedzUsuńA u mnie ta maseczka spisała się bardzo dobrze (mam cerę tłustą z tendencja do trądziku) ;)
OdpowiedzUsuńJakby spełniła obietnice producenta to byłby ideał ;D
OdpowiedzUsuńNie znam tej maseczki...
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
nie znam ale wnioskując po opisie, nie jest warta poznania ;)
OdpowiedzUsuńPo opisie za słaba dla mnie zdecydowanie.
OdpowiedzUsuńMam tłustą twarz, więc potrzebuje głębszego oczyszczenia...
uwielbiam maseczki do twarzy! :) tej nie znam niestety..choć pewnie dlatego, ze wybieram tylko do cery tłustej, trądzikowej ale dobrze o niej wiedzieć :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko - z chęcią bym ją wypróbowała na mojej skórze :) Chociaż przyznam, iż jeszcze nigdy jej nie widziałam w sklepach :O
OdpowiedzUsuńja niestety nie używam maseczek;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ma taką konsystencję i w dodatku słabo działa. Pierwzy raz widzę maseczkę tej firmy :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
uwielbiam maseczki i miałam już multum,ale tę widzę pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńmiałam ją kiedyś, szału nie robiła ;)
OdpowiedzUsuń