O zmianie składu jeden z sławniejszej odżywek można było poczytać u BlondHairCare. Gdy inni czytali ja już byłam posiadaczką nowej wersji.
Przez pierwsze dni nie było widać żadnej zmiany. Włosy zachowywały się tak jak zawsze. Czyli całkowity haj lajf bez cenzury. No ale buteleczka prawie pusta i co się okazało? A no okazało się, że nasz związek (mój i AiK) będzie należał do przeszłości. Aby potwierdzić swoje przypuszczenia wykorzystałam włosy mojej siostry.
Wniosek był jeden.
Nowy skład tej odżywki spowodował że nie jest warta aby ją wychwalać jak jej starą wersję. Niestety przy regularny stosowaniu przez 14 dni (czyli 7 myć) zauważyła że włosy stają się lekko przesuszone. Później jest już coraz gorzej. Zastanawiałam się czy ten efekt nadmiernego przesuszenia nie jest wywołany tym że używałam odżywek d/s i b/s z Isopropyl Alcohol. Dlatego też poddałam testowi moją siostrę (która jest antywłosomaniaczką). Po upływie 17 dni również wyczuła znaczne przesuszenie włosów a na dodatek nadmierne puszenie.
Stary skład: Aqua/Water,
Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium
Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl
Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/
Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl
Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1).
Nowy skład: Aqua/Water,
Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium
Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl
Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Isopropyl Alcohol,
Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii
Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL
C161611/2).
Jak widać zmiana nie wielka a jaką różnicę powoduje. Łudziłam się że ta drobna zmiana nie przyniesie wielkiej szkody moim włosom gdyż odżywki Joanna Naturia też mają Isopropyl Alcohol i jakiegoś wielkiego spustoszenia nie czynią. Niestety w wypadku Garniera odczuwam zdecydowanie pogorszenie stanu moich włosów. Szkoda, wielka szkoda...
Tutaj znajdziecie moje zdanie o dawnej wersji.
a ja nie miałam ani starej,ani nowej :)
OdpowiedzUsuńW sumie to ja póki co nie widzę różnicy, ale używam jej dopiero może z 10 dni więc za wcześnie na jakiekolwiek osądy.
OdpowiedzUsuńtak to jest, że producenci zmieniają skład i psują dobre produkty :/
OdpowiedzUsuńudało mi się jeszcze kupić 2 stare wersje w rossmannie ;]
OdpowiedzUsuńAż poleciałam do łazienki sprawdzić swoja. Okazuje się, że mam nową wersję :/
OdpowiedzUsuńO proszę, nie wiedziałam, że skład został zmieniony. Lubiłam tę odżywkę. Teraz mnie trochę do niej zniechęciłaś.
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam i tak za tą odżywką, mam ją od wiosny i nie mogę zużyć...
OdpowiedzUsuńja tę odżywkę miałam w planie kupić ale widać dobrze że się nie skusiłam xd :D
OdpowiedzUsuńU mnie stara wersja też dawała taki efekt:( W życiu nie miałam na głowie większego siana i to już po pierwszym użyciu, z każdym kolejnym było tylko gorzej:( Wymęczyłam pół opakowania, reszta poszła do kosza.
OdpowiedzUsuńJa miałam jeszcze starą wersję i nie polubiliśmy się. Z nową podejrzewam było by tak samo, albo i jeszcze gorzej.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie zdążyłam wypróbować starej wersji :(
OdpowiedzUsuńnie znam tej odżywki
OdpowiedzUsuństara wersja była fajna... :(
OdpowiedzUsuńMoja mama ma starą wersję i ja uwielbia. Szkoda, że zmienili skład
OdpowiedzUsuńNie rozumiem po co zmieniają coś, co jest uwielbiane...
OdpowiedzUsuńDokładnie to chciałam napisać.
UsuńNiektóre czyny producentów są bez sensu...
widać im sie nudzi...
UsuńBardzo lubiłam szampon z tej serii, po Twoim poście po odżywkę z pewnością nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńSądzę, że czasami lepiej jest nie zmieniać składu kosmetyku, bo wyjdzie to większości na minus... Podobno identyczna sytuacja jest z odżywką Jantar.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o tym, że zmienili jej skład :/
OdpowiedzUsuńI po co tak kombinować?