Witajcie!
Dziś recenzja odżywki, która sprawia problem z dostępnością jednak za swoją niską cenę wynagradza nam bieganie po sklepikach.
Swoją drogą czy tylko mi ta prosta szata graficzna kojarzy się z Panią Waleską?
Swoją drogą czy tylko mi ta prosta szata graficzna kojarzy się z Panią Waleską?
Od producenta:
- Poprawia elastyczność włosów
- Zmniejsza ich łamliwość
- Ułatwia rozczesywanie i modelowanie
- Nie wpływa na szybkość przetłuszczania się
- Zmniejsza ich łamliwość
- Ułatwia rozczesywanie i modelowanie
- Nie wpływa na szybkość przetłuszczania się
Moja opinia:
Ja na swoją odżywkę natrafiłam w mojej przedziwnej hurtowni, w której od czasu do czasu pojawia się taka perełka. Przyznaję że nie zastanawiałam się długo nad jej kupnem, gdyż cena jest niebywale atrakcyjna - bo gdyby nie sprawdziła się na włosach to bym wykorzystała ją do czegoś innego!
Co do samej odżywki, to ma bardzo lejącą konsystencję. Zdarzało mi się podczas aplikacji na włosach np. rozchlapać ja również na ścianie. (Proszę nie pytajcie jak to jest możliwe, plama na ścianie nadal jest na potwierdzenie moich słów). Bardzo do gustu przypadł mi kolor - sine smarki. Chyba że ktoś poszukuje inne porównania to poszłabym w stronę niedojrzałej limonki.
Co do jej działania to nie jest ono takie spektakularne, ot pomagała rozczesać włosy, nie obciążała i czasami sprawiała że włosy łapały błysk.
Jestem z niej zadowolona mimo braku spektakularnych efektów. Dobra odżywka za małe pieniądze bez składu na kilometr. Na pewno jeszcze do niej wrócę.
Buteleczka niestety z typu brudzących się.
Buteleczka niestety z typu brudzących się.
Ocena: 6/10
Cena: okolice 5 zł.
Skład: Aqua, Cetrimonium Chloride, Cetyl
Alcohol, Salvia Officinalis, Urtica Dioica Extract, Glyceryl Stearate,
Citric Acid, Parfum, Bromonitropropanidiol, Hydroxycitronellal, Benzyl
Benzoate, Hexyl Cinnamal, Hydroxymethylpentyl 3
Cyclohexenecarboxaldehyde, Eugenol, Citronellol, Alpha-Isomethylionone,
Geraniol, C.I. 44045, 19140.
miałam tą odżywkę, jednak wolę maskę :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy miałam ją zakupić. Muszę poczekać jednak bo mam kilka otwartych pielęgniaczy do włosów więc w pierwszej kolejności muszę ich pokończyć.
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy raz widzę, nigdy się z nią nie spotkałam i jakoś opakowanie mało co mnie zachęca. No ale jak jest dobra to może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNo pięknie pierwszy raz ją widzę:D Fajne opakowanie takie inne, niecodzienne aż dziwne ale podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńMaska dużo lepsza, ta odżywka jak dla mnie średnia
OdpowiedzUsuńWolę maskę ale i do odżywki wrócę :)
OdpowiedzUsuńMialam tylko maske i bylam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńDla mnie produkty Gloria są średniawe ;/
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy firmy Gloria:)
OdpowiedzUsuńOpakowanie minimalistyczne ;) kojarzy mi się z moją babcią, prl-em oraz straszną prostotą. Fajnie, że odżywka się sprawdza, ten kolor sinych smarków strasznie mnie zaciekawił. Szkoda, że nie dałaś foty :P
OdpowiedzUsuńmnie tez to zaintrygowało nie dość że smarki to i sine :D
Usuńjeszcze sinych smarków nie widziałam, zielone tak i owszem hehehe ;)
UsuńObiecuje że jak tylko zakupię odżywkę to specjalnie dla was dodam zdjęcie :D
UsuńBromonitropropanidiol i Cyclohexenecarboxaldehyde mogli sobie darować to produkt byłby całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńKolor to moim zdaniem nie smarki tylko flegma. Też uroczo. Pozdrówka :)
Nominowała Cię do zabawy, zapraszam do udziału :)
OdpowiedzUsuńMam i sama nie wiem co z nią robić :)
OdpowiedzUsuńMam i sama nie wiem co z nią robić :)
OdpowiedzUsuń